środa, 12 października 2011

Grom komputerowym bliżej do książek?

Są pewne podstawy do twierdzenia, że
to zdjęcie nie ukazuje jedynego i największego
związku gier z książkami. 
Między książkami, filmami i grami komputerowymi/konsolowymi istnieje pewne podobieństwo - wszystkie przedstawiają nam pewną historię... tylko że każda inaczej. Można dostrzec pewne powinowactwo między filmem a książką - luźne, opierające się głównie na adaptacjach. Filmy i gry też coś niecoś mają wspólnego, choćby ekran na którym są wyświetlane (czy to monitor, czy telewizor). Ale czy gry i książki mogą mieć coś ze sobą wspólnego? Otóż ośmielę się twierdzić, że tak. I to zdecydowanie więcej, niż z filmami.