W moich poszukiwaniach wszystkiego, co ma związek z Sherlockiem Holmesem znalazłam świetne opowiadanie (z suspensem!) popełnione przez samego wielkiego Neila Gaimana - "
Study in Emerald". Jest to wariacja na temat Doyle'owskiego
Studium w szkarłacie, zahaczająca (HA, wjeżdżająca z pełną prędkością i bez świateł!) o fantasy. Weteran wojny Afgańskiej po powrocie do wiktoriańskiego Londynu wynajmuje wraz z genialnym detektywem - konsultantem dom na Baker Street. Ich uporządkowana rutyna dnia codziennego zostaje jednak szybko zakłócona, kiedy na progu domu zjawia się inspektor Lestrade domagający się pomocy w rozwikłaniu zagadki brutalnego morderstwa...
Link do opowiadania (w języku angielskim, niestety):
TUTAJ
Opowiadnako nie jest długie, ale interesujące. Gaiman jak zwykle bawi się konwencją, odwracając wersję oryginalną o 180 stopni. No i większość pozostawia czytelnikowi do osobistego wydedukowania. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz